DZIEŃ EDUKACJI NARODOWEJ
Pan od Muzyki
Dzisiaj będziemy słuchać muzyki. Zaśpiewacie również hymn na ocenę, mało kto umiał dotrwać do ostatniej zwrotki… Nigdy też nie zapomnę jak słuchaliśmy ,,w skupieniu” ,,Jezioro łabędzie” lub ,,Poranek” z zamkniętymi oczami.
Efekt – kończę szkołę podstawową i gimnazjum z piątkami i czerwonym paskiem
Pani od Niemieckiego
Wchodzimy do sali, w której są ułożone ławki z szybami, śmialiśmy się, że czujemy się jak w akwarium a dzisiaj byłaby to covidowa rzeczywistość. Jesteśmy w takim wieku, że na ich widok wszyscy się śmieją.
Pani od niemieckiego zadaje jedno pytanie po czym patrzy na mnie i mówi z uśmiechem – ,,Może Joasia Stypuła do tablicy” zaczynam pisać po niemiecku: Ich verstehe nur Bahnhof… Dobrze, że przy tablicy można było zawsze liczyć na jej podpowiedź.
Kiedy jestem w Suchej często ją spotykam przechodzącą na ulicy! Szacun!
Pani od Filozofii
Studia, pierwszy rok wszyscy nowi, totalnie abstrakcyjne zajęcia o tym, że krzesło nie jest krzesłem, a świat w którym żyjemy to może być wymysł naszej głowy. Wchodzi Pani od Filozofii, patrzy na nas i mówi – wyciągamy karteczki piszemy test. Na następnych zajęciach czekamy wszyscy z niecierpliwością jak Pani poda wyniki. Zaczyna od zdanych (nie ma mnie w tej grupie), spuszczam głowę, czyta osoby, które nie zdały (już oczami wyobraźni widzę tą poprawkę), nie ma mnie w tej drugiej grupie i okazało się że jest jeszcze grupa trzecia, tych co otrzymali oceny z plusem i wykrzyknikiem jeestttt! Jestem w tej grupie ufff…
Albo
Wykładowca od Historii mediów w Polsce i na świecie
Termin zerowy. Pytania bardzo trudne, odpowiedź przyszła jedna tylko Mc Luhan i zdany egzamin w zerówce na 5 ! Radość nieziemska. Z prawem prasowym już nie było tak kolorowo, chociaż pamiętam jak otrzymałam ocenę dostateczną w pierwszym terminie, a spora część osób odpadła po I roku studiów….
…
Przewodnicy, wizjonerzy, kreatorzy charakterów młodych ludzi, ale także nieźle zakręceni „artyści”… Tym właśnie są dla mnie Nauczyciele, Pedagodzy, Wykładowcy, których spotkałam na swojej drodze. I wolę takie miłe wspomnienia i pamięć o nich niż sztampowe życzenia. Dziękuję, że mnie ukształtowaliście.
To dzięki ludziom, których spotkałam w szkole, na uczelni w dużej mierze zawdzięczam swoją życiową drogę i jej kształt!